środa, 23 lipca 2014

2 "Horror nigdy nie jest zły"

Matt


Z uśmiechem na ustach zgodziłeś się na propozycję Alice. Wszedłeś do jej domu. Był pięknie urządzony. Najbardziej spodobał ci się salon, do którego zaprosiła cię dziewczyna. Zrobiła wam gorącą czekoladę i usiadła obok ciebie na kanapie. Było dosyć zimno, a trzeba było jeszcze poczekać aż ogrzewanie zacznie grzać. Zobaczyłeś że lekko się trzęsła, więc wstałeś, wziąłeś z fotela koc i otuliłeś ją nim. Uśmiechnęła się delikatnie pod nosem. Chociaż na początku rozmowa szła wam jak krew z nosa, to o kilkunastu minutach Alice otworzyła się i rozmawialiście na luzie. 


Alice


Matt oczarował cię tego dnia. Mieliście czas na wspólną rozmowę, podczas której okazało się, że macie bardzo dużo wspólnych zainteresowań, i nawet kilku wspólnych znajomych. Miałaś wyrzuty sumienia, że tak na niego naskoczyłaś. Zaproponowałaś mu gorącą czekoladę i picie. Na co on zgodził się bez wahania, a do tego cię wyręczył. Nie spodziewałaś się, że jest tak miły. Owszem nie raz natrafiłaś na jakiś program w telewizji lub artykuł czy filmik w internecie na jego temat. W pewnym momencie zadzwoniła Gabriela. Myślałaś że ją utłuczesz. Tak dobrze rozmawiało ci się z Mattem. No ale przyjaciółka oznajmiła że widziała Nico na mieście, pogadali chwilę i chłopak przyznał się że idzie na imprezę i wróci następnego dnia. Trochę się cieszyłaś, ale nie okazywałaś tego. Gabi się rozłączyła a ty poszłaś do salonu. Zaproponowałaś swojemu gościowi gorącą czekoladę oraz popcorn, na co się zgodził. Spojrzałaś na zegar. Była dopiero 16.00. Było już praktycznie ciemno, a tobie zimno. Więc wpadłaś pod koc i wtuliłaś się mocno. Matt zaproponował oglądanie filmu. A nawet dwóch. Pierwszy wybrałaś ty. Była to komedia romantyczna "27 sukienek". Momentami śmialiście się jak opętani. Ale potem Matt nie miał litości. Wybrał Paranormal Activity. Chciałaś wstać i go trzasnąć(ale było ci za zimno). Od dziecka bałaś się horrorów. Jednak zapewnił cię że nic się nie stanie. Ale gdy usiadł na kanapie postanowiłaś go sprawdzić. Podzieliłaś się z nim kocem. Wtuliłaś się w niego. Pierwsza część pomimo oczekiwań nie wzbudziła twoich emocji. Matt śmiejąc się pod koniec filmu zaproponował ci jeszcze jeden film. Cwaniakowałaś przed nim. No to przystałaś na "Obecność". Tytuł nie wydawał ci się taki straszny. W końcu co to może być. Kolejna głupia historia o duchach? 
Myliłaś się. Po godzinie leżałaś już w mocnych objęciach Matta bojąc się nawet spojrzeć na ekran. W końcu byłaś bardzo zmęczona i zasnęłaś w jego ramionach. 

Matt

Po 15 minutach dostrzegasz, że śpi jak zabita. Nie dziwiłeś się. Była strasznie zmęczona. Wyłączyłeś telewizor, wstałeś uważając żeby się nie obudziła. Włączyłeś delikatne światło i wziąłeś ją na ręce w kocu. Zaniosłeś Alice bez trudu na górę i położyłeś w pokoju (jak by ci się wydawało - w jej sypialni). Delikatnie nakryłeś ją grubą kołdrą. Chciałeś iść do innego pokoju, ale nie starczyło ci już siły. Położyłeś się z nią. Lekko i czule przytuliłeś, pocałowałeś w czoło i zasnąłeś nawet już trochę szczęśliwy, że wtedy poszedłeś na to lodowisko.

_____________________
Cześć kochani! :) Pierwszy rozdział dodany przeze mnie. Średnio mi się podoba. Ale potem mam nadzieję że będzie coraz lepiej. Podobał wam się? Jeśli tak to napiszcie, a jeśli nie to możecie w komentarzu powiedzieć mi co wam się nie podoba, bo to powstaje dla was i po to, żeby wam się to dobrze czytało. Obyśmy się polubili. Trzymajcie się:)

Dziennikarz siatkanews.com


Gabriela Gromek

11 komentarzy:

  1. Mi się bardzo rozdział podoba. Jest boski :*
    Mam takie pytanko: kiedy bd następny?
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wpadłam i ja przez czysty przypadek bo z bloga Złośliwca ;)
    Duet z tego co widzę sprawuje się całkiem nieźle, szczególnie w tej narracji, którą obrałyście.
    Niemniej jednak dostrzegłam błędy, które wybaczcie mi bardzo ale muszę wytknąć ;) Kaśka wie, że robię tego złośliwie, tylko w dobrej wierze :)

    Bo:

    - po pierwsze z tego co ja się bardzo dobrze orientuję, szanowny pan Matt Anderson ma niebieskie oczy, a nie jak wyczytałam brązowe! Chyba, że na potrzeby opowiadania zmieniłyście to wybaczam. Aczkolwiek zostałabym przy niebieskich ;)

    - po drugie jeśli nie Kasia to niech Gabrysia przed opublikowanie przeczyta kilka razy tekst czy nie uciekły wam jakieś literówki bo niestety w prologu i w 1 rozdziale zdążyłam je zauważyć ;)

    - po trzecie: drobne błędy w pisowni również wychwyciłam. Jak nie jesteście pewne czy coś się pisze razem czy osobno to wygooglujcie sobie ;) Nie są to na tyle rażące błędy, ale przy tak poprawnej narracji takie błędy niestety rzucają mi się w oczy!

    - po czwarte: ojciec Matta z wiadomych mi przyczyn nie żyje. U was jest. Wasze niedociągnięcie czy na potrzeby story, postanowiłyście, że będzie? Bo skoro oglądałyście dzień Andersona w Kazanie to ojciec z synem mieli i nadal Matt ma ciepłe, wspaniałe wspomnienia o nim. (choćby krótki urywek zdjęcia na laptopie jak mają języki wystawione)

    Dodałam do obserwowanych, bowiem oprócz polskiej siatkówki mam słabość do Amerykanów i nie tyczy się to tylko Andersona.

    I tak, ja również oglądałam finał Ligi Światowej i bardzo mnie cieszy wygrana USA, chociaż wraz z komentatorami nie rozumiem dlaczego Matt nie otrzymał indywidualnej nagrody bo jemu się należała? Dziwnie FIVB nagradza zawodników...

    Pozdrawiam i weny!

    http://ona-to-on.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie , fajnie. Dobry rozdzial choc mogl by byc troche dluzszy . Nawet pojawila sie Gabriela , twoja imienniczka. Tak jak wyzej duet jak narazie dobrze sie spisuje . Ciesze sie ! :) Pozdrawiam . Buziaczki :*
    PS . Do kasi : chyba dalas mi zly numer gg , bo nie wchodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Megi ma racje jesli chodzi o bledy w tym opowiadaniu.
    Kole w oczy, popracujcie nad tym.
    Poza tym dopiero drugi rozdzial a tu juz Matt i Alice sa w takich 'kontaktach'. Strasznie szybko.
    Zastosujcie sie do rad Megi, bo macie pomysl a te potkniecia troche psuja wam plany.
    Pozdrawiam, lemoon

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że bardzo szybko Matt i Alice się do siebie zbliżyli :) Romantyczny i słodki rozdział, uwielbiam takie :* Piszcie szybko następny, bo już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam i życzę weny wam obu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przybyłam, przeczytałam, więc wypadałoby i skomentować... ;)
    Szybko posunęła się naprzód znajomość Matta i Alice, a to oznacza niespodzianki w następnych rozdziałach, czyż nie?

    Podoba mi się styl pisania, czyta się naprawdę bardzo przyjemnie i widać, że świetnie się uzupełniacie jako autorki.

    Zyczę weny, pozdrawiam gorąco i zapraszam ;*
    http://skok-w-zapomnienie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepraszam za to, że nie skomentowałam poprzedniego rozdziału, chociaż go przeczytałam…A więc...rozdział jest bardzo fajny. Taki romantyczny. Alice ogląda horror z Mattem ^^ To zbliża ludzi nie ma co. :) Widać, że wasze współpraca bardzo dobrze się układa. Oby tak dalej dziewczyny ! :)
    Czekam na następny ;* Zapraszam do mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny rozdział, opis sielanki a to bardzo lubię. Nie podejrzewałam jednak że tak szybko się do siebie zbliża. Szkoda tylko, że tak krótko :)
    Flavka

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny trochę więcej uwagi i spostrzegawczości i rozdziały będą bardzo fajne ;)
    Cieszę się, że znajomość tak szybko się rozwija, jednak wiadomo, trochę mnie to dziwne.
    Całuje :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta znajomosc to sie tak szybko rozwija, ze jestem w szoku :o To nie za szybko troche dziewczyny? :) :)
    siatkarka kurkowa

    OdpowiedzUsuń